Uzdrowisko na sportowo, czyli rozmiar ma chyba znaczenie
Zapraszam do przeczytania mojej relacji z LOTTO Poland Bike Marathon Konstancin-Jeziorna. Właśnie pojawiła się na blogu mojej drużyny. Można ją przeczytać tutaj.
Zapraszam do przeczytania mojej relacji z LOTTO Poland Bike Marathon Konstancin-Jeziorna. Właśnie pojawiła się na blogu mojej drużyny. Można ją przeczytać tutaj.
Minął kolejny tydzień i przyszła pora na kolejne zawody. Tym razem z Lotto Poland Bike Marathon wybrałem się do Radzymina. Blisko domu, tylko 17 km jazdy, tyle co codziennie do pracy, ale w przeciwnym kierunku. Wszystko zrobiłem inaczej niż ostatnio. Nic nie spakowałem poprzedniego dnia, nie opchałem się makaronem na kolację (tylko na obiad), na śniadanie jajecznica zamiast owsianki, zakupy po drodze, magnez (który i tak potem został w plecaku), izo popijane po drodze, dojazd na miejsce pół godziny przed startem, żele zdobyczne, czyli zebrane na bufetach w poprzednich tygodniach. Pełna prowizorka, nawet ciśnienia w oponach nie sprawdziłem. I co z tego wyszło? (więcej…)
Dawno nic nie napisałem, jakoś tak wyszło. A byłem w Legionowie na Poland Bike Marathon i o tym warto wspomnieć. Blisko domu, fajna trasa, pogoda w miarę dopisała. Czego chcieć więcej? Może kondycji, żeby móc pojechać długi dystans. Tym razem było to około 67 km, więc stwierdziłem że jednak za dużo i pojechałem krótszy, a więc 34 km. Na luzie, bez kombinowania, szybko gdzie można i oszczędnie, gdzie się szybko nie dało. Dwie małe wywrotki bez większych strat w ludziach i sprzęcie to niestety efekt wyjścia z wprawy, czyli potwierdza się stara maksyma, że żeby jeździć, to trzeba jeździć.
Brak treningów między startami powoli staje się u mnie regułą. Brak planu treningowego zdecydowanie obniża możliwości mobilizacji.
Tydzień minął nawet nie wiem kiedy, a wraz z niedzielą nadszedł kolejny start w kalendarzu. Tym razem – Poland Bike Marathon w Nowym Dworze Mazowieckim. Nie było mnie tu trzy lata, a poprzedniego startu nie wspominam zbyt miło. (więcej…)
W czasie, gdy moja drużyna w silnym składzie walczyła na frontach ŚLR i BikeMaraton ja wybrałem się do Józefowa na Mazovię. Z uwagi na Półmaraton Warszawski nie mogłem wystartować w inauguracji cyklu, ale dzięki uprzejmości organizatora mogłem stanąć w 4. sektorze startowym, wywalczonym w poprzedniej sezonie. Nowe miejsce, nieznana trasa, choć okolica jakby znajoma ze startów w Poland Bike.
Pisałem już o tym na Facebook'u, ale tutaj nieco szerzej. Mogę już oficjalnie ogłosić, że w sezonie 2016 będę startował w barwach team'u MyBike.pl. Nowy team, nowy strój, umowa podpisana, zobowiązania…
Pomysł na stronę rodził się już od pewnego czasu, ale ciągle tego czasu brakowało. Teraz też brakuje, ale to raczej norma, więc nie ma co dłużej zwlekać. Dlaczego biketata? Po…